Niedziela, 09 sierpnia 2015. Zawiodłaś jak zwykle szmato! Zachowałaś się niewłaściwie wobec osoby, która do Ciebie skierowałam! Pani, ale miałam okres - łzy ciekły mi po twarzy, choć wiedziałam, że Pani ma rację. Do ogrodu ale już! Nago na czworaka szłam za Panią po dywanie a potem zimnych tarasowych kafelkach. Pani podeszła do drzewa i ściągnęła sznur podwieszony do wysokiej gałęzi. Pani związała ręce razem i pociągnęła za sznur tak, bym stała na palcach.

Niedziela, 10 maja 2015. Nie wiem kiedy pojawi się nowa część, bo na razie nie mam w ogóle pomysłu na nią. Napisalam moze z dwa zdania i utknelam. w miedzyczasie chcialabym was zaprosic na mojego drugiego bloga, gdzie mozecie przeczytac inne opowiadanie.

Abonne-toi à mon blog! Je change de chemin .

TU ES TOUTE MA VIIE . TU ME REMPLI CHAQUES JOURS UN PEU PLUS DE BONHEUR . Retape dans le champ ci-dessous la suite de chiffres et de lettres qui apparaissent dans le cadre ci-contre.

Czas zacząć żyć życiem, o którym marzysz. Bo w życiu nie chodzi o to, żeby żyć, ale żeby przeżywać! Wtorek, 11 sierpnia 2015. Miliony kropel spływały po szybie, poruszane wiatrem. Wcisnąłem gaz, nabierając tempa. Ostatnio nie miałem chwili, w której mógłbym odetchnąć. W głowie wciąż krążyły mi słowa matki Jagody. Z biegiem czasu pożałowałem mojej wizyty z Bonim u tych ludzi. Mam dla ciebie dobre wieści. Nie sądziłam, że może być tak pięknie.