Date Range
Date Range
Date Range
Cztery siostry, cztery historie, cztery zupełnie inne światy. Środa, 20 sierpnia 2014. Po chwili oderwałam się od chłopaka. Popatrzyłam na niego, ale szybko spuściłam wzrok. -powiedziałam i zaczęłam bawić się palcami. Ja-zaczął Niall, ale wtedy światło zmieniło się na zielone, a za nami rozległo się trąbienie. Chłopak naglę ruszył, a ja znów patrzyłam tylko w okno. Nie mam pojęcia co mnie podkusiło aby go pocałować.
Musiałam zasnąć, czekając na Erica. Naglę usłyszałam hałas z kuchni, szybko odrzuciłam koc którym byłam przykryta i ruszyłam w kierunku pomieszczenia. Przystanęłam w progu i od razu uśmiechnęłam się na ten widok. Dabria stała na małym stołku przy blacie kuchennym i mieszała jakąś substancję. Za to Eric stał obok niej i dodawał do miski różne produkty. Nic nie wiedzę, dajcie mi tylko coś do picia i już mnie nie ma.
Właśnie teraz spełniają się moje marzenia jedno po drugim , a jeśli to sen to nie chcę się nigdy budzić.
Dziewczyna, która pokazał mu inny świat. Dziewczyna, która nie pokazywała że cierpi. Dziewczyna, która wygrała walkę, choć wszyscy twierdzą że jest zupełnie odwrotnie. Dziewczyna, której chciał pomóc. Nie zawiódł, pomógł jej. Choć zabrakło dwóch prostych słów. Słów, które siedziały w nim ale bał się ich powiedzieć. Dwa słowa, a tak wielkie znaczenia. Teraz żałuję, ale nie ma czego. Ale pamięć o niej zawsze pozostanie. Każda historia ma swoje zakończenia. Z reguły jest to dobre zakończenia.