Date Range
Date Range
Date Range
Mon petit moi qq poêmes. Retape dans le champ ci-dessous la suite de chiffres et de lettres qui apparaissent dans le cadre ci-contre.
Piątek, 1 stycznia 2016. Po chwili do salonu wbiegła Violetta. Położyłam dłon na jej ramieniu. Viola zwróciła twarz w moją stronę i przytaknęła energicznie. Nic Nie chciałam go słuchać. Wiesz co o ty myślę. Poczułam wibracje w mojej kieszeni. Wyjęłam telefon i spojrzałam na wyświetlacz.
Miłość która miała się nigdy nie pojawić. Piątek, 24 lipca 2015. Rano obudziłem się wcześniej niż zawsze. Od wczorajszej rozmowy z Ludmiłą dziewczyna się do mnie nie odzywała. Dzisiaj w studiu ją złapie i z nią porozmawiam. Wstałem i ubrałem się, po czym zszedłem na dół do kuchni. Byłem bardzo głody więc postanowiłem zrobić sobie śniadanie. ty też już nie możesz spać? Koło mnie pojawiła się zaspana Violetta. - pocałowała mnie w policzek i usiadła do stołu.
Niewidzialna siła przyciągała nas do siebie. Cześć, jestem Maxi, a ty? Tak dziękuję, mam na imię Naty - rumieńce pojawiły się na jej policzkach do dodawało jej uroku i wdzięku. Chłopczyk zerwał stokrotkę i wręczył jej ją w drobne rączki. To dla Ciebie - uśmiechnął się zawstydzony. Dziękuję - wydukała lekko go przytulając. Od dzieciństwa byliśmy razem wspierając się i kochając. Naty musisz wyjść w końcu spod tej kołdry! Ich rado.
Jeśli się kogoś kocha to jest się z nim na zawsze,a nie tylko wtedy, kiedy jest dobrze. Środa, 14 września 2016. Witam Was o ile ktokolwiek tu jeszcze czasem zagląda. Jak widać zapomniałam o tym blogu. Ale ostatnio coś mam ochote na pisanie. Zastanawiam sie czy do tego nie wrócić? Nie wiem o czym bym pisała. Tak ja ciągle nie umiem ortografi to nie ulegnie akurat nigdy zmianie. Mimo, że nie mam wogóle jakiegoś sensownego pomysłu to moge przysiąc, ze będę coś tam tworzyć.
Naprawdę nie chcę tego kończyć, bo uwielbiam pisać i dzielić się tym z innymi, ale jak nie ma nikogo, kto to oceni, pochwali, skomentuje to jest bez sensu. Nigdy nie chciałam kończyć z prowadzeniem tego bloga. Zżyłam się z nim, z czytelnikami i po prostu mi ciężko. Ale tak jak już pisałam; nie ma dla kogo pisać - nie ma po co pisać. Chciałabym Wam jeszcze bardzo podziękować za 40 tys.